III ROK. Etos nauczyciela 

Troska o właściwy poziom etosu nauczyciela jest wyrazem odpowiedzialności za wychowanie  młodego pokolenia.

Etyka to nauka filozoficzna odpowiadająca na ważne pytania: jak żyć, jak postępować wobec siebie i innych, jakie działanie jest dobre, a jakie złe?

Jest to więc nauka, która dokonuje obiektywnej oceny wartości ludzkiego czynu, jest też częścią drogi człowieka do mądrości. Dzięki niej młody człowiek uczy się oceniania danego czynu i jego skutków, co z kolei przyczynia się do budowania ładu społecznego opartego na zasadach moralnych, np: zakaz odbierania komuś życia, zakaz kłamstwa, czy zakaz kradzieży.

Etyka wskazuje na dobre działania, ale ustalaniem warunków ich spełnienia zajmuje się już pedagogika. Dlatego tak bardzo ważna jest rola najważniejszych wychowawców: rodziców i nauczycieli. Wspomagają ich w tym dziele normy religijne, tradycja i autorytet. Zatem etos wychowawcy polega na stawaniu się przez niego autorytetem, czyli osobą o właściwie ukształtowanym kręgosłupie moralnym. Tylko nauczyciel o dobrze ukształtowanej hierarchii wartości będzie swoją postawą przyczyniał się do wewnętrznego uporządkowania sumień swoich wychowanków. Będzie też emanował swoją osobowością i wskazywał na bogactwo wzorców. 

Ponadto dojrzały pedagog umie stworzyć wspólnotę, umie integrować środowiskowo, wyzwalać w wychowankach empatię i wzajemność obdarowywania. Odpowiedzialny i dojrzały wychowawca potrafi rozwijać u swoich uczniów takie atrybuty osobowości jak: odpowiedzialność i wolność, roztropność i świadomość samego siebie a także respektowanie godności drugiej osoby. Łatwo wówczas stworzyć zespół, który będzie zbudowany na zaangażowaniu, koleżeństwie i przyjaźni.  To rozwija wewnętrznie młodych ludzi i buduje ich człowieczeństwo. 

W dzisiejszej rzeczywistości wiele dzieci czuje się osamotnionych. Rodzice często ograniczają swój kontakt z dziećmi tylko do wydawania poleceń. Nie ma rodzinnych rozmów na najważniejsze tematy: Po co żyje człowiek? Jakie wartości są najważniejsze? W co wierzysz? Dzieci nie otrzymują najistotniejszych życiowych wskazówek, ani też właściwych wzorców. Z czym zatem mają wejść w dorosłe życie? Dlatego to dorośli, rodzice i nauczyciele winni zacząć od siebie wymagać, aby dążyć do doskonałości. Wewnętrzna praca nad sobą będzie promieniować na wychowanków. Każdy człowiek ma nieprawdopodobne perspektywy wewnętrznego dojrzewania. Jest bowiem stworzony do świętości. Wówczas obcowanie człowieka z człowiekiem staje się bardziej ludzkie. Nasz wychowanek poczuje się zaakceptowany, pokochany i wtedy rozkwita. Nauczyciel staje się narzędziem wskazującym na wartości, które dziecko wybiera i naśladuje. Osobowość nauczyciela może zachęcić młodych ludzi do pracy nad sobą. Wtedy mogą odrzucić to, co proponują im środki przekazu, czy socjal media i nie oddadzą pola pokusom, namiętnościom czy karykaturalnym ,,wartościom”. 

Zatem odpowiedzialny wychowawca dokonuje rachunku sumienia, czy moje kontakty z drugim człowiekiem, również z uczniem, stają się bardziej ludzkie. Czy dzięki nam nasz wychowanek staje się człowiekiem prawym i uczciwym. Każdy z nas ma zadanie przekazać młodemu człowiekowi słowa, które pomogą mu wybrać prawidłowy kierunek i właściwą drogę. Chodzi przecież o to, aby nasi wychowankowie nie przegrali swojej młodości. Każde nasze odniesienie może stać się punktem zwrotnym w życiu nastolatka i drogowskazem na jego życiowym szlaku. 

Na zakończenie: zdarzenie opowiedziane przez wybitnego pedagoga, profesora Aleksandra Nalaskowskiego. ,,W sobotni poranek rozpocząłem na uniwersytecie w ramach studiów podyplomowych zajęcia dla nauczycieli. Większość uczestników była wyraźnie śpiąca i osowiała, co mnie mocno zirytowało. Zadałem więc jednej z nauczycielek pytanie: po co Pani tu przyszła? Zaskoczona odpowiedziała: aby moi uczniowie dostali się do nieba. Zdumiony zamilkłem, bo miała rację. Najważniejszym zadaniem nauczyciela jest pociąganie uczniów ku doskonałości, czyli ku Bogu”.

Teresa Król

* Cytat z Pisma Świętego pochodzi z: Nowy Testament w przekładzie polskim w. O.  Jakuba Wujka T.J. Wyd trzecie Imprimatur Adam Stefan Sapiecha, Książę Metropolita Krakowski, Kraków 10 I 1951.